Stan wojenny oczami Pana Antoniego Tomasa
2 Listopada 2021
Głównym celem realizowanego przez szkołę projektu GDY GAŚNIE PAMIĘC LUDZKA, DALEJ MÓWĄ KAMIENIE - 13 GRUDNIA 1981 - PAMIĘTAMY! jest przygotowanie dzieci i młodzieży do świadomego przeżywania 40. rocznicy wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Ponieważ nic tak nie służy poznawaniu historii jak świadectwo uczestników ważnych wydarzeń dziejowych, poprosiliśmy o relację osobę, która stan wojenny doskonale pamięta i, co najważniejsze, potrafi o tamtych dniach opowiadać w sposób nie tylko interesujący, ale i zrozumiały dla młodych ludzi.
Stan wojenny oczami Pana Antoniego Tomasa
28 października gościł w naszej szkole Pan Antoni Tomas, Przewodniczący Rady Gminy Godów. Celem jego spotkania z uczniami klas siódmych i ósmych było przybliżenie młodzieży wydarzeń sprzed 40 lat dotyczących wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Pan Antoni opowiadał o dramatycznych wydarzeniach z tego okresu na naszym terenie: o strajkach z 1980, o powstaniu „Solidarności”, a także o samym stanie wojennym (o czołgach na ulicach, kartkach na podstawowe artykuły, patrolach milicji i wojska ). On, mieszkaniec Gołkowic (strefy przygranicznej), chcąc pojechać do rodziny kilka miejscowości dalej, musiał mieć przepustkę. Sam w momencie wprowadzenia stanu wojennego pracował w kopalni „1 Maja”, mógł więc przedstawić uczniom przebieg wydarzeń na jej terenie od 13 grudnia, kiedy to górnicy rozpoczęli strajk, a kopalnia została objęta militaryzacją, po 15 grudnia. W tym dniu, po akcjach pacyfikacyjnych w kopalniach jastrzębskich i zgrupowaniu sił MO i ZOMO na drogach dojazdowych do kopalni „1 Maja”, załoga przerwała protest i przystąpiła do pracy.
Wydarzenia z okresu stanu wojennego odcisnęły wielkie piętno na rodzinie pana Tomasa. Jeden z jego braci, Ernest (uczestnik strajku w kopalni ZMP, działacz związkowy) został tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego internowany w Zaborzu, a potem jako „potencjalnie niebezpieczny” wielokrotnie „prewencyjnie” zatrzymywany przy okazji różnych świąt państwowych; w końcu udał się na „dobrowolną” emigrację. Obecnie mieszka w Niemczech. Natomiast drugi z braci- Oskar, diecezjalny duszpasterz akademicki, organizował pomoc charytatywną w diecezji katowickiej na rzecz uwięzionych i internowanych. 16 grudnia, kiedy to uwaga totalitarnej władzy skupiona była na wydarzeniach na terenie kopalni „Wujek”, ksiądz Oskar Tomas, szczęśliwie przez nikogo niezatrzymywany, udał się do ośrodka w Uhercach koło Leska w Bieszczadach, by odprawić mszę świętą i wspomóc duchowo internowanych tam opozycjonistów. Za ten czyn był wielokrotnie represjonowany. Ksiądz Oskar zmarł w 1984 r. w wyniku zatoru serca. Jego pogrzeb w Gołkowicach stał się wielką manifestacją patriotyczną. Na drugi dzień po pogrzebie okazało się, że wszystkie szarfy „Solidarności” na wieńcach pogrzebowych zostały zniszczone przez Służbę Bezpieczeństwa.
Pan Antoni, odpowiadając na jedno z pytań uczniów, wspominał, że wprowadzenie stanu wojennego było kompletnym zaskoczeniem dla wszystkich. Spodziewano się reakcji władzy komunistycznej, ale nie stanu wojennego. Jego samego to wydarzenie w jakiś sposób załamało, bo liczył na normalność, na to, że powoli nasz kraj będzie podążał w kierunku demokracji. Spotkanie ze świadkiem tamtych czasów było dla uczniów wielkim przeżyciem. Dziękujemy Panu Antoniemu za to, że mogliśmy wziąć udział w tej niezwykłej lekcji historii.
Stan wojenny oczami p. Antoniego Tomasa
Joanna Bonarek, Iwona Brudny